Nieformalna grupa walcząca o poszanowanie prawa do życia i wolności wszystkich zwierząt oraz ich naturalnego środowiska.

czwartek, 14 listopada 2013

Maja - wcześniej domowa, teraz przerażona sunia w schroniskowym boksie

Pilnie szukam domu dla suczki, którą jej dotychczasowi "opiekunkowie" 12 listopada oddali do schroniska, twierdząc, że to bezdomny, znaleziony pies... Suczka jest przerażona, nie rozumie dlaczego trafiła do takiego miejsca, siedzi skulona w kącie, nie je, jest jej zimno, zamyka się w sobie. Z Panem Sebastianem, który się jej pozbył miała bdb kontakt, ufała mu, była wpatrzona w niego, więc tym bardziej to tragedia dla tego psa. Jej "opiekunowie" szukali domu dla suczki z uwagi na alergię dziecka, niestety dość szybko poddali się i wybrali łatwiejszą drogę - porzucenie małej. Suczkę poznałam - tak ją opisywałam zanim trafiła do schroniska:

"Maja ma rok. Obecnie przebywa u swoich dotychczasowych opiekunów, ale z powodu alergii dziecka musi znaleźć nowy dom. Jest prześliczną sunią - o rudej miejscami dłuższej sierści, stojącymi uszami, z pięknym charakterystycznym ogonem. Ma dość długie, drobne łapki, waży ok. 6-7 kg (już nie urośnie). Jest zdrowa, została odrobaczona i  zaszczepiona. Sunia jest nauczona czystości - wytrzymuje 8h, nie niszczy. Maja nawiązuje silną więź ze swoim opiekunem, uwielbia być przez niego głaskana, tulona, fantastycznie komunikuje się z nim -poprzez kontakt wzrokowy, wydawanie dźwięków pokazuje mu gdzie, jak chce być głaskana. Lubi spacery, zabawę piłką. Maja szczeka gdy ktoś dzwoni/puka do drzwi, kiedy wracają domownicy również wydaje z siebie pojedyncze dźwięki (z radości). Kiedy pojawia się ktoś obcy w mieszkaniu, Maja początkowo szczeka (nie jest to ciągłe ujadanie, a raczej pojedyncze dźwięki), po czym siada koło swojego opiekuna. Jest zainteresowana gościem, wącha go. Po chwili zaczyna się bawić najpierw ze swoim opiekunem - jest zrelaksowana, wpatrzona w swojego przewodnika, potem podchodzi do nowej osoby, a kiedy ja pozna, daje się również pogłaskać, przytulić osobie z zewnątrz. Nie jest typem psa, który od razu przybiegnie, wskoczy na kolano, zacznie łapami odbijać się od kolan obcej osoby, itd., ale także nie jest psem, który schowa się pod stół, czy będzie przerażony uciekał w kąt. To typ psa bezgranicznie kochającego swoją/ego opiekunem/opiekunka.


           Z całą pewnością Maja potrzebuje nowego domu i im szybciej go znajdzie, tym dla niej lepiej. Jestem przekonana, że po początkowym okresie zapoznawania się z otoczeniem, nową rodzinę będzie kochała tak samo mocno jak swoją aktualną.

Tel. 783 542 630 (Agnieszka)
E-mail: adopcyjny@wp.pl